Co to znaczy car-sharing po polsku?
Obserwując ulice większych miast często widzimy białe samochody firmy Panek oraz brendy innych marek: Traficar, Bolt, 4mobility, InnogyGo… To operatorzy dysponujący swoją flotą aut, które możemy wypożyczyć nawet na kilka minut, jak miejskie hulajnogi elektryczne. Samochody w bardziej „tradycyjnym” modelu car-sharingu otwieramy i zamykamy za pomocą smartfona. Nie przejmujemy się specjalnie gdzie je odstawić, bo następni wynajmujący zlokalizują je na mapach swoich telefonów. I tak ten biznes się rozwija, a badania pokazują, że współdzielenie aut będzie za kilka lat standardem.
Przeglądając jednak komentarze pod nagraniem mojej rozmowy z Mateuszem można odnieść wrażenie, że na car-sharing P2P (peer-to-peer / dosł. „osoba do osoby”) jest w Polsce jeszcze za wcześnie. Współdzielenie aut w modelu P2P polega na wypożyczaniu aut od właścicieli, gdzie rola operatora sprowadza się jedynie do zarządzania platformową z ogłoszeniami najmu aut prywatnych. Czy platformy HoppyGo.com i BEEP.rent zaliczyły więc falstart wchodząc na polski rynek?
Wrażenia z pierwszego wynajmu „Krysi Bordo”
Publikacja pomysłu o wynajmie Krysi Bordo na kanale Saturday Car Fever pozwoliła dotrzeć z ofertą do szerokiego grona odbiorców. W pierwszej kolejności Krysie powierzyłem Pawłowi. Dlaczego ?
- Paweł miał potrzebę wynajmu na kilka dni, aby pokonać dystans ok 500km w obie strony, bez dużej potrzeby krążenia po mieście. Typowy wyjazd na długi weekend do rodziny. Łatwiej było mi użyczyć pierwszy raz samochód kiedy wiedziałem, że będzie stosunkowo blisko niż jakby od razu miał ruszyć w podróż za granicę.
- Bezwypadkowa jazda Pawła od czasu wyrobienia prawa jazdy jeszcze w latach 90′.
- Paweł przymierza się do zakupu większego auta, więc chciał sprawdzić czy Chrysler Town & Country zmieści na jego miejscu parkingowym w garażu podziemnym.
- Ogólna otwartość Pawła na współpracę. Po wymianie pierwszych maili połączyliśmy się z kamerką na WhatsApp. Była to swobodna, ale konkretna rozmowa nt. motywacji, ale i zasad wynajmu. Przy podpisywaniu umowy dostałem od Pawła kontakt do bliskiej osoby, która nie brała udziału w podróży, na wypadek zdarzeń losowych. Paweł od razu był też otwarty na podzielenie się swoimi wrażeniami z wynajmu. Zapraszam do wysłuchania rozmowy:
Rezerwacja na drugi wynajem
Wczoraj zarezerwowałem Marcinowi moją „Krysie Bordo” na wyjazd do Austrii na narty, w terminie 10-20.02.2022. Marcin przegoni Kryśkę na dystansie ok 2500km zapewniając wygodę swojej rodzinie. Jakie czynniki pozwoliły mi zaufać Marcinowi:
- Marcin jest osobą publiczną z dobrą reputacją. Silna marka osobista daje kredyt zaufania na starcie, tak to na ogół działa.
- Doświadczenie w jeżdżeniu różnymi samochodami, także amerykańskimi. Wiem, że skoro Marcin na co dzień jeździ sportowymi autami, to nie będzie miał potrzeby sprawdzania wydajności mojej automatycznej skrzyni biegów… Czuję się pewniej oddając samochód kierowcy, który jest po szkole technik doskonalenia jazdy, sam jeszcze jestem przed takim kursem 😉
- Marcin chce być częścią tego projektu, aby pokazać że współdzielenie auta z „nieznajomymi”, ale godnymi zaufania kierowcami, może mieć już w Polsce sens. Mamy w planie przygotować na bloga relację z wyjazdu, zapowiada się interesujący case study zarówno dla sceptyków jak i tych, którzy już dopuszczą opcję użyczenie swojego auta, ale brakuje im jeszcze przetartej ścieżki…
Oferta wynajmu mojego auta jest jeszcze aktualna, zarezerwuj termin.
Użyczenie z sukcesem mojego samochodu Pawłowi oraz nawiązanie relacji z Marcinem pozwala mi kontynuować eksperyment prywatnego car-sharingu. Wynajem Krysi Bordo na ferie 2022 jest realizacją misji karieraojca.pl. Ta oferta ma pomóc, w pierwszej kolejności dużym rodzinom, w podjęciu decyzji o ew. zakupie podobnego modelu, aby nie ładować się do „europejczyka” jeśli już wiadomo, że będzie ciężko nim podróżować w komplecie.
Zostaw kontakt do siebie lub napisz na kontakt [małpa] karieraojca.pl jeśli czujesz, że to oferta też dla Ciebie.