Przed takim pytaniem stanęliśmy niedawno, kiedy czas było urozmaicić dietę Bartka o coś więcej niż mleko. W opinii naszych dzieciatych znajomych przeważa zdanie, aby nie babrać się z przygotowaniem obiadków tylko je kupować w słoiczkach. Skłania ku temu wygoda oraz bogate menu jakie oferują sklepy, które wręcz uginają się od słoiczków z obiadkami, deserkami itp. My jednak jako ambitni rodzice postanowiliśmy sami przygotować zapasy jedzeniowe, aby sprawdzić czy taka praca się opłaca.
Zaczęliśmy od wytropienia sklepu mięsnego, w którym są do kupienia kurczak bez hormonu wzrostu, a także królik i indyk. Dla zainteresowanych warszawiaków, padło na sklep Befsztyk przy ul. Puławskiej 176. Nie pamiętam ile ważyły wspomniane mięsa, ale w sumie wydałem niespełna 100 zł za dwie piersi z kurczaka i indyka oraz comber królika.
W kuchni podzieliśmy się robotą, moja kochana żona zajęła się przygotowaniem zupki warzywnej, a ja mięsem. Zupa powstała w dwóch ziemniaczanych wariantach: z brokułami i dynią, do obu „papek” Magda dodała oliwę i gluten.
Jeśli chodzi o mięso to najpierw umyłem i ugotowałem: jedną pierś kurczaka i indyka oraz połowę combera z królika (resztę schowałem do zamrażalnika). Każdy rodzaj mięsa, po ugotowaniu, podzieliłem na 10 gramowe porcje. Gdybyśmy mieli pod dostatkiem warzyw i miejsca w zamrażalniku na pojemniki, to moglibyśmy od razu zblenderować mięso z zupkami, tymczasem papki starczyło nam na 8 obiadów. Najżmudniejszą robotą, bo trwającą aż 2 godziny, było zawijanie mięsa w sreberka, aby nie skleiły się w zamrażalniku. Mamy nadzieję, że te zapasy będziemy wykorzystywać przez najbliższe pół roku (?) do świeżo przygotowanych gotowych warzyw.
A oto przybliżone koszty przygotowania królika a’la handmade z ziemniakami i brokułami: Za 15 zł Comber’u królika udało mi się przygotować 12 dziesięciogramowych porcji mięsa jako wkład do zupek. Wychodzi więc 1,25 zł mięsa na porcję. Koszt wkładu, czyli warzyw jest mocno uzależniony od sezonu. Trudno też policzyć inne koszty związane z wykorzystanym gazem/prądem. Niemniej przy w zaokrągleniu zakładam, że koszt przygotowania jednego obiadku to 2 zł. Gotowy słoiczek z podobnym posiłkiem możemy kupić za 3,20 zł.
To jeden z pierwszych zestawów obiadowych dla niemowlaka, składający się tylko z trzech składników. W miarę rozwoju potrzeby żywieniowe dziecka rosną i posiłki trzeba coraz bardziej urozmaicać, a nie wszystkie produkty są tak łatwo dostępne jak ziemniaki, brokuły czy dynia. Na pocieszenie pozostaje fakt, do powyższego zestawienia kosztów trafił ekskluzywny królik, a w tej samej cenie da się zrobić więcej indyka i jeszcze więcej kurczaka.
Na koniec zwróćmy jeszcze uwagę na tak niewymierną wartość jak czas przygotowania obiadków, dla jednych godzina pracy warta jest 10 zł dla drugich 100 zł. Dla mnie i Magdy satysfakcja ze wspólnie spędzonego czasu okazała warta poświęcenia.
Nastała moda na wspólne przygotowanie sushi ze znajomymi, a może tak zaprosić dzieciatych znajomych na przygotowanie nie-kupnych (zdrowszych… ) obiadków dla naszych dzieci? Przecież to wspaniała zabawa! 🙂